Bieg po lwy

Bieg po lwy
Loading the player ...
Full title: Bieg po lwy. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni
Release Date: 1987-09-30
Subject Categories: kultura i sztuka, wydarzenia
overview
About the film

Statek płynący po Bałtyku. XII Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Reżyserzy i aktorzy na festiwalu. Publiczność na festiwalu. Obradujący członkowie jury. Statuetka Lwów Gdańskich.

Realisation: Maciej Kuszewski
Written by: Artur Howzan
Director of Photography: Waldemar Kolsicki
Subject Number: 4
Person: Bogusław Linda (polski aktor), Jerzy Toeplitz (polski historyk kina i krytyk filmowy), Marek Piwowski (polski reżyser), Janusz Morgenstern (polski reżyser), Radosław Piwowarski (polski reżyser), Jerzy Bińczyck (polski aktor), Jerzy Koenig (polski krytyk teatralny, publicysta), Stanisław Michalski (polski aktor teatralny, filmowy)
Event: Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych
Time: 1987
Place: Gdynia
Rights: WFDiF
Sound: mono
Frame Size: 4:3
Colour system: czarno-biały
Sequence description
00:00:00:02Napis: „BIEG PO LWY”, w tle płynący statek.
00:00:03:17Wybrzeże w Gdyni. Porozstawiane na ulicach afisze FPFF w Gdyni.
00:00:09:08Afisz XII Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
00:00:12:14Idący historyk filmu Jerzy Toeplitz.
00:00:15:01Idący obok siebie reżyserzy Marek Piwowski i Janusz Morgenstern.
00:00:19:18Reżyser Radosław Piwowarski.
00:00:22:17Idący ulicą Bogusław Linda.
00:00:25:23Artyści rozmawiają w kuluarach, wśród nich jest Jerzy Bińczycki.
00:00:31:01Publiczność zasiadająca w sali projekcyjnej.
00:00:41:21Tabliczka „Sala posiedzeń jury”.
00:00:43:18Obradujący członkowie jury, wśród nich widać reżyserów Marka Piwowskiego, Ryszarda Bera, Janusza Morgensterna, krytyka filmowego Jerzego Koeniga, aktora Stanisława Michalskiego.
00:00:52:12Statuetka Lwów Gdańskich, zbliżenie.
hide tab
reader text

Tym razem Gdynia gościła uczestników Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Bieg po lwy odbywał się w świetnym towarzystwie. Profesor Toeplitz sekundował sporom praktyków, reżyserzy Piwowski i Morgenstern pytali, gdzie tu biją, a Bogumił [pomyłka lektora] Linda miał nieoczekiwanie jakby własny festiwal. Słowem, nie było nudno na krótkiej trasie z hotelu „Gdynia” do Teatru Muzycznego, gdzie odbywały się projekcje i dyskusje. Festiwalowe jury obradowało długo i namiętnie. Ale z werdyktem nikt nie polemizował, Grand Prix przypadło „Matce Królów” Zaorskiego, nagroda specjalna „Magnatowi” Bajona. Czy publiczność wysiedzi tę ocenę w kinach?

hide tab
comment
komentarz eksperta

Końcówka dekady okazała się bardzo owocna dla polskiej kinematografii. Zrealizowane kilka lat wcześniej fabuły, które powstały na fali karnawału Solidarności i w wielu wypadkach zostały zatrzymane przez cenzurę, teraz właśnie trafiały na ekrany. Ogarnięty erozją posttotalitarny system nie mógł już dłużej blokować filmów obrosłych legendą politycznych „półkowników”. Na spóźnioną premierę czekały: „Przypadek” Krzysztofa Kieślowskiego (prod. 1981), „Wielki bieg” Jerzego Domaradzkiego (1981), „Wierna rzeka” Tadeusza Chmielewskiego (1983) i „Matka Królów”, którą w 1982 roku, a więc już po wprowadzeniu stanu wojennego, ukończył Janusz Zaorski. Zrealizowana z rozmachem ekranizacja powieści Kazimierza Brandysa okazała się przejmującą panoramą dramatycznych losów polskiego społeczeństwa, pokazaną na tle przemian ruchu robotniczego od lat 30. XX wieku do Października 1956. Czarno-biały obraz rozliczał się z doświadczeniem II wojny, ale też z okresem wieloletnich zmagań z pętami komunizmu, pokazując uniwersalne narodowe traumy na przykładzie prostej robotnicy, tytułowej Łucji Król, którą brawurowo zagrała aktorka Teatru Rapsodycznego Magda Teresa Wójcik. Jej bohaterka przez całe życie liczy na sprawiedliwość i wynagrodzenie za swoją ciężką i uczciwą pracę, jednak jej pragnienia pozostają niespełnione. „Złote Lwy” przyznane filmowi na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni potwierdziły wysoką klasę dzieła, w którym wystąpiła cała plejada znakomitości, m.in. Zbigniew Zapasiewicz, Adam Ferency i Bogusław Linda. (MKC)

hide tab