Kosiarki i traktory na polu. Przetrząsanie siana. Kobiety grabiące siano. Zwózka siana.
00:00:01:10 | Napis: „Sianokosy”, w tle kosiarki koszące trawę. |
00:00:18:00 | Przetrząsanie siana. |
00:00:42:02 | Kobiety kopkują siano. |
00:01:13:00 | Zwożenie siana. |
00:01:19:22 | Pracownicy przy wdmuchiwaczu siana. |
Rozpoczęły się sianokosy. Na łąki Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Parzęczewie pod Poznaniem wyjechały kosiarki konne i traktorowe. Aby plon naszych łąk został odpowiednio wykorzystany, należy go zebrać we właściwym czasie i, co nie mniej ważne, we właściwy sposób.
Ignacy Mielcarek, najstarszy brygadier zespołu, czuwa nad pracą w polu. Przetrząsanie daje gwarancję, że siano nie straci wartości odżywczych. Chłopskie przysłowie powiada: „Siano schnie pod grabiami”. Następny etap to tak zwane kopkowanie.
Należycie przeprowadzone pokosy to jeden z warunków realizacji sześcioletniego planu hodowlanego. Suche, pachnące siano trzeba zwieźć do budynków gospodarskich. Wdmuchiwacz daje ogromną oszczędność czasu i wysiłku. Przy sposobie ręcznym praca ta wymagałaby 10 robotników.
Państwowe Gospodarstwo w Parzęczewie zakończyło sianokosy przed terminem ustalonym przez Ministerstwo Rolnictwa. Jest to zasługa dyrektora Pławickiego, byłego traktorzysty, i jego współpracowników.