Śmigłowiec bieszczadzkiego pogotowia ratunkowy leci na pomoc choremu. Bieszczady oglądane z lotu ptaka. Kręta szosa zwana pętlą bieszczadzką. Śmigłowiec w powietrzu. Ludzie na lądowisku. Zewnętrzny pojemnik śmigłowca jako lokum dla pacjenta ‒ zamykanie kapsuły.
00:00:00:00 | Napis: „Pogotowie w Bieszczadach”. |
00:00:03:02 | Mężczyzna obok śmigłowca. |
00:00:04:00 | Pilot śmigłowca zamyka drzwi. |
00:00:06:06 | Start śmigłowca. |
00:00:11:04 | Widok ze śmigłowca na pola, góry i rzekę. |
00:00:16:11 | Widok ze śmigłowca na drogę. |
00:00:18:22 | Serpentyna szosy ‒ fragment pętli bieszczadzkiej. |
00:00:26:00 | Pola i pasące się zwierzęta. |
00:00:31:10 | Śmigłowiec na tle lasu. |
00:00:32:23 | Widok z kabiny pilota na pola, drogę i osadę. |
00:00:36:02 | Mężczyzna na polu daje znaki pilotowi śmigłowca. |
00:00:38:15 | Kobieta w białej chustce na głowie. |
00:00:40:09 | Lekarka z pogotowia w Sanoku wysiada ze śmigłowca. |
00:00:44:14 | Widok na gospodarstwo i stojący przy nim śmigłowiec. |
00:00:47:00 | Chłopiec prowadzi lekarkę polną drogą. |
00:00:50:02 | Lekarka z chłopcem wchodzą do domu. W tle woźnica na furmance z sianem. |
00:00:53:12 | Mężczyźni umieszczają chorą w kabinie śmigłowca. |
00:00:59:21 | Śmigłowiec na tle lasu. |
00:01:01:20 | Śmigłowiec nad serpentyną szosy. |
Własny śmigłowiec o każdej porze dnia i nocy ‒ niezbędna pomoc dla lekarza. Warunki terenowe powiatu sanockiego sprawiają, że w wielu przypadkach ratunek może przyjść tylko z powietrza. Szosa naprawdę piękna ‒ fragment słynnej pętli bieszczadzkiej ‒ ale dochodzi na razie do nielicznych jedynie miejscowości. Rok pracy pilota Rzewuskiego, przeszło 1200 startów. Czy zdążą i tym razem? Pani doktór Pacuła z pogotowia w Sanoku dotarła wreszcie do wsi Mokre. Sprawa jest na pewno poważna, tutaj nie wzywają lekarzy do kataru i bólu zęba. Chorą umieszcza się w specjalnym pojemniku śmigłowca. Za kilkanaście minut będzie już w szpitalu, wśród lekarzy specjalistów, w cywilizowanym świecie.