Rzeczywistość

Rzeczywistość
Loading the player ...
Polska
1960
Data premiery: 1961-04-28
Reżyseria: Antoni Bohdziewicz
opis filmu
O filmie

Juliusz Szulc, student Uniwersytetu Wileńskiego, dostaje pracę w redakcji „Rzeczywistości”. Przedwojenne władze dążą do zlikwidowania zespołu, a za narzędzie do realizacji celu wybierają Szulca. Chłopak nie zgadza się na współpracę ze śledczymi. Redakcja wygrywa proces. Nie oznacza to jednak spokoju dla Juliusza.

Pierwowzór literacki: Jerzy Putrament, Rzeczywistość
Czas akcji: 1937 rok
Miejsce akcji: Lachowicze, Wilno
Kierownik produkcji: Kazimierz Gaszewski
Prawa: Studio Filmowe TOR
System koloru: czarno-biały
Język: pl
Obsada
Henryk Boukołowski (Julek Szulc), Pola Raksa (Marysia), Leon Pietraszkiewicz (Piasecki), Zbigniew Koczanowicz (Saturnin Czepulonis), Bronisław Dardziński (przewodniczący sądu), Halina Kossobudzka (mecenas Olkucka), Maciej Maciejewski (prokurator Zwolski), Zdzisław Mrożewski (wojewoda), Władysław Krasnowiecki (naczelnik policji Świętojański), Stefan Baczyński (sędzia śledczy), Janusz Paluszkiewicz (Gawałek), Michał Pawlicki (Edward Jasiński), Henryk Bista (Roman Andrzejewski), Gustaw Kron (Mikołaj Jurkanis), Witold Skaruch (Mieczysław Hlebowicz), Lechosław Herz (Pawlukiewicz), Agnieszka Byrska, Halina Cieszkowska (barmanka), Pelagia Ziembińska (matka Marysi), Aleksander Aleksy (starosta), Ludwik Benoit („Loyola”), Kazimierz Borowiec (brat Marysi), Stanisław Dąbrowski (organizator strajku), Tadeusz Kaźmierski (związkowiec), Jan Kochanowicz (rektor), Tadeusz Kubalski, Stanisław Kwaskowski (adwokat), Stanisław Maleszewski, Henryk Nysenzweig (związkowiec), Zbigniew Przeradzki, Samuel Rettig, Eugeniusz Szewczyk (student), Wacław Ścibor (Zdybel), Mieczysław Święcicki (członek kapeli), Edmund Wiśniewski, Mirosław Wojtulanis, Józef Zbiróg (Proszkowski)
zwiń zakładkę
treść

Wilno, 1937 rok. W sali sądowej trwa przesłuchanie Juliusza Szulca – studenta związanego z pismem „Rzeczywistość”. Wśród publiczności znajduje się narzeczona oskarżonego. Agresywna postawa prokuratora bardzo niepokoi dziewczynę, która ze zdenerwowania traci przytomność.
Dalsza część filmu ukazuje wydarzenia, które poprzedzały proces.
Do rodzinnego miasteczka Marysi przyjeżdża Julek. Chłopak szuka materiałów do artykułu, a strajk robotników, w którym bierze udział również brat dziewczyny, świetnie nadaje się na temat reportażu. Członkowie komitetu strajkowego trafiają do biura starosty, jednak ten, po uprzedniej rozmowie z właścicielem fabryki, czyni jedynie niewielkie ustępstwa. Oburzeni pracownicy grożą strajkiem generalnym. Dochodzi do powszechnych manifestacji. Fabrykant ugina się pod żądaniami pracowników. Gdy wydaje się, że konflikt zostaje zażegnany, robotnicy dowiadują się, iż znajdujący się w ich szeregach komuniści zostali aresztowani. Do więzienia trafia także brat Marysi.
Julek, narzeczony Marysi, coraz bardziej angażuje się w politykę. Jest studentem prawa, ale zamiast uczęszczać na wykłady, spędza czas w redakcji „Rzeczywistości”. Nie podoba mu się sytuacja, jaka panuje na uniwersytecie. Chciałby stworzyć bojówkę, która mogłaby przeciwstawić się endeckim studentom. Jego reportaż o strajku robotników odbija się szerokim echem. Władze zaczynają inwigilować Julka.
Pewnego dnia Julek znika. Nie pojawia się na spotkaniu na uniwersytecie ani w redakcji „Rzeczywistości”. Nie przychodzi też na randkę z narzeczoną. Przyjaciele zaczynają się o niego niepokoić. Tymczasem Julek poddawany jest wnikliwemu przesłuchaniu. Śledczy Piasecki wypytuje go o powody współpracy z czasopismem, po czym składa propozycję: Julek opuści więzienie, jeśli wyjawi, który z jego kolegów ma kontakty z partią komunistyczną. Chłopak odmawia wydania kolegów, za co zostaje dotkliwie pobity. Pobyt w więzieniu i zadawane tortury osłabiają upór studenta. Julek pozornie zgadza się na współpracę ze służbami i wkrótce opuszcza areszt. Bardzo boi się o swoje życie, staje się nerwowy. W końcu wyjawia narzeczonej, jaki był powód jego zwolnienia. Niestety na ucieczkę z miasta jest już za późno.
Wraz z początkiem maja zapada decyzja o likwidacji „Rzeczywistości”, a jej główni działacze zostają aresztowani. Julek początkowo musi się meldować na komisariacie, jednak pewnego dnia i on trafia do aresztu.
Rozpoczyna się proces. Sędzia nie jest przekonany co do zasadności aktu oskarżenia. W przeciwieństwie do prokuratora, który uważa, że komunizm trzeba zwalczać za wszelką cenę, a karać można nawet za poglądy.
Oskarżeni składają zeznania, w których nie sposób doszukać się znamion przestępstwa. Następnie przesłuchiwany jest świadek – szef Urzędu Śledczego. Adwokat szybko udowadnia, że nie wie on zbyt wiele o komunizmie. Mężczyzna zostaje publicznie ośmieszony. Proces kończy się połowicznym sukcesem. Sąd oddala oskarżenie o spisek, ale dwóch redaktorów pisma zostaje skazanych na kilka lat za nawoływanie do rewolucji. Zebrani w sali ludzie głośno wyrażają swoje niezadowolenie.
Julek powoli układa sobie życie. Zdaje ostatnie egzaminy, spędza czas z ukochaną. Nie wie jednak, że szpicel wydał na niego wyrok śmierci. Tajniacy zgarniają go z ulicy i zawożą do swojej kryjówki. Na pomoc przyjacielowi przychodzą członkowie „Rzeczywistości”. Niestety nie udaje im się go uratować. Chłopak ginie z rąk Piaseckiego. (MP)

zwiń zakładkę
głosy prasy

„Zasadniczym problemem, który stanął przed autorami filmowej »Rzeczywistości«, było pytanie, w jaki cudzysłów czy też w jaki nawias ująć fabułę powieści […]. Jak odświeżyć jej treści, jak zakomponować jej fabułę? Decyzja podjęta przez filmowców, na tyle przynajmniej, na ile można ją odczytać z filmu, była następująca: za oś narracji postanowili oni przyjąć psychologiczny, marginesowy w powieści wątek Szulca, studenta, zmuszanego przez policję do prowokacji, historię zaś pokazać jako publicystykę. Z przykrością wypadnie mi stwierdzić, że obie te decyzje nie okazały się najszczęśliwsze. Ów wątek osobisty, czy też psychologiczny, »wątek Szulca«, jest niestety za wąski i za ubogi, aby pokazać przezeń wszystko, co jest ważne w powieści – a więc zarówno rzeczywistego bohatera książki, słynną wileńską grupę »Po prostu«, jak i machinacje policji, zarówno społeczne tło dramatu, jak i psychologiczne powikłania bohaterów filmu. Powieść rozpruta przez filmowców wzdłuż tego ściegu rozpadła się dość bezładnie na sprawy bezpośrednio dotyczące naszego bohatera oraz na sprawy, o których nie miał on prawa wiedzieć, sceny, w których nie mógł uczestniczyć, a nawet nie mógł ich sobie wyobrażać. […] Niewiele lepiej – choć lepiej! – wytrzymała próbę ekranu publicystyczna wersja historii”.

K.T. Toeplitz, „Nie najlepsza rzeczywistość”, „Świat”, 1961, nr 20.


„Twórcy przeszli tuż obok możliwości stworzenia bohatera opanowującego wyobraźnię mas. Ale dali bardzo dobry film, poszukiwanego, potrzebnego gatunku, który wysuwa się ostatnio na czoło naszej twórczości filmowej”.

Jerzy Płażewski, „Film polityczny górą”, „Przegląd Kulturalny”, 1961, nr 19.


„Bohdziewicz w istocie nie potraktował przesłanek politycznych »Rzeczywistości« jako wartości danych, wyjściowych, jednoznacznych, wokół których reżyser daje tylko pewien, lepszy lub gorszy, popis realizatorskiej sprawności. Bohdziewicz potraktował te przesłanki jako rzecz, której szuka, pochylając się uważnie nad charakterami bohaterów, studiując sytuacje, w których oni się znaleźli. Dlatego też, zanim wnikniemy w ideowe konkluzje »Rzeczywistości«, wnikamy najpierw w określony świat: przekonywający, logicznie zbudowany, w którym poruszają się prawdziwi ludzie, wyposażeni w sprzeczne racje. Zwłaszcza w podstawowej pod tym względem dziedzinie – w stworzonych tu postaciach, w ich racjach psychologicznych przekonywająco wyeksplikowanych – dopatruję się sukcesu filmu Bohdziewicza”.

Bolesław Michałek, „»Rzeczywistość« film polityczny, humanistyczny”, „Film”, 1961, nr 18.


„Film Bohdziewicza posiada znakomitą obsadę aktorską, dzięki której postacie są tak prawdziwe, pełne życia i bardzo przekonywające. Dotyczy to przede wszystkim głównego bohatera »Rzeczywistości« oraz postaci negatywnych. Aktorzy drugiego planu, który nieco po macoszemu został potraktowany w scenariuszu, nie mieli możliwości stworzenia kreacji. Henryk Boukołowski jako Juliusz Szulc jest bardzo młodzieńczy, pełen zapału i entuzjazmu, decydującego o jego postępowaniu bardziej niż świadomy wybór politycznej drogi. […] Kapitalny jest Bronisław Dardziński jako sędzia Kudukis – przewodniczący sądu. Jego postać sędziego […] budzi na widowni huragany śmiechu, gdy zdradza przyczyny swojej nienawiści do komunistów. Dawno już nie widzieliśmy tak kapitalnie zagranej postaci epizodycznej, która by tak żywo wryła się w pamięć. W roli Piaseckiego wystąpił Leon Pietraszkiewicz. Był tak prawdziwy, że trudno aż napisać o tym pozytywnie – tak przeżył i budził uczucie nienawiści kreowany przez niego bohater. […] Poli Raksa, znanej widzom z »Szatana z 7-ej klasy«, przypadła trudna rola Marysi Choroszówny. Scenarzyści potraktowali jednak postać nieco ogólnikowo i dlatego chyba młoda aktorka […] nie bardzo mogła poradzić sobie z przeznaczoną dla niej bohaterką, nie miała czym wewnętrznie wyposażyć. Jest po prostu miłym, dobrym dziewczęciem”.

Mieczysław Walasek, „»Rzeczywistość « dwutygodnik literacko-społeczny”, „Ekran”, 1961, nr 19.


„Tego rodzaju struktura fabuły – starcie postaw reprezentowanych przez określone postacie – dała film aktorski, oparty o rozbudowane dialogi. Zrobiono jednak nie teatralny film, ale filmowy teatr; dzięki zręcznemu montażowi, częstym zbliżeniom, specyficznemu oświetleniu, osiągnięto odpowiednie zagęszczenie emocjonalne. Bohdziewicz odniósł sukces, jeśli chodzi o prowadzenie aktorów, a aktorzy – o role”.

„W kinie”, „Życie Literackie”, 1961, nr 21.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę