Wśród receptularzy

Wśród receptularzy
Loading the player ...
Tytuł pełny: Wśród receptularzy. Muzeum farmacji w Warszawie
Kategorie tematyczne: historia
opis filmu
O filmie

Muzeum farmacji. Urządzenia i akcesoria do wyrobu i mieszania leków. Eksponaty. Stare księgi apteczne. Etykiety leków. Farmaceuci we wnętrzach muzeum.

Komentarz: Artur Howzan
Zdjęcia: Cezary Makowski
Opracowanie dźwiękowe: Krystyna Tunicka-Palluth
Numer tematu: 5
Obiekt: Muzeum Farmacji w Warszawie
Czas akcji: 1986
Miejsce akcji: Warszawa
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:02Napis: „WŚRÓD RECEPTULARZY”. Wnętrze muzeum. Mężczyzna ustawia flakoniki w gablotach.
00:00:05:10Mężczyzna ustawia przedmioty w gablotach. Słoje, flakony, pudełka na półkach w gablotach.
00:00:12:12Waga apteczna.
00:00:15:12Eksponaty w muzeum, przybory farmaceutyczne.
00:00:20:01Wnętrze muzeum. Kobieta za kontuarem.
00:00:22:20Recepta z 1898 roku.
00:00:29:16Kobieta w białym fartuchu bierze buteleczkę, odlewa z niej trochę płynu do kieliszka.
00:00:41:00Farmaceuta otwiera szafę z lekami. Wyjmuje jeden flakon.
00:00:48:23Farmaceuta pochylony nad flakonikami przygotowuje recepturę.
00:00:51:21Farmaceuta wsypuje proszek na ból głowy do saszetki. Zamyka opakowanie i pokazuje napis: „APTEKA MGR. A. BUKOWSKI WARSZAWA ul Marszałkowska 54 róg Piusa XI PROSZEK OD BÓLU GŁOWY DLA DOROSŁYCH”.
00:01:01:01Etykietki leków, maści, past, m.in „PROSZEK Z KOGUTKIEM”, „PASTA LASSARA”, „LANOLIN-CRÈME MOTOR”, „WASELINA TUALETOWA”, „WASELINA BORNA”, „WODA LEŚNA”, „PŁYN NA ODCISKI”, „Jak osiągnąć piękny kształt biustu Pilules Marbor (Pigułki Marbor)”. Etykietki.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Ach, cóż to były kiedyś za apteki. Tajemnicze buteleczki kryły najdziwniejsze mikstury, na sam widok dyfuzorów i inhalatorów człowiek dostawał ciężkiej zadyszki. Teraz takie machiny ma już tylko otwarte niedawno w Warszawie Muzeum Farmacji. Przyrządzało się dawniej niemal wszystkie leki, brało coś na „bole”, coś na strzykanie, na swędzenie. My poprosiliśmy o proszki od bólu głowy. Zrobione wedle dawnej receptury, szybko pomogły. Z gotowymi bywało różnie. Konkurencja mówiła o nich, że niszczą włosy i wzmacniają łupież. No, tak źle oczywiście nie było, ale na pewno nie wszystkie fabryczne „medykamenta” należało traktować poważnie. Świat dawnych, cudownych płynów, maści i piguł. Dziś nieco śmieszą, ale wiele z nich zmieniło tylko nazwę, receptury pozostały te same.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę