Majstrowie z Nowej Soli

Majstrowie z Nowej Soli
Loading the player ...
Tytuł pełny: Majstrowie z Nowej Soli
Data wydania: 1953-11-10
Czas trwania: 01:36
opis filmu
O filmie

Zenona Golonkówna u fryzjera. Anna Czerniawska u krawcowej. Zofia Brysiówna. Trzy kobiety podczas pracy w zakładach przemysłu lniarskiego.

Zdjęcia: Jerzy Pyrkosz
Numer tematu: 5
Osoba: Zenona Golonkówna (majster), Anna Czerniawska (majster), Zofia Brysiówna (majster)
Obiekt: Nadodrzański Zakład Przemysłu Lniarskiego "Odra"
Zdarzenie: pracownice zakładu lniarskiego
Czas akcji: 1953
Miejsce akcji: Nowa Sól
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:02:09Napis: "Majstrowie z Nowej Soli". W tle Zenona Golonkówna u fryzjera.
00:00:24:17Anna Czerniawska u krawcowej.
00:00:37:00Zofia Brysiówna w swoim mieszkaniu.
00:00:54:06Zofia Brysiówna i robotnica w fabryce.
00:01:03:12Zofia Brysiówna kontroluje ilość odpadków.
00:01:08:11Zenona Golonkówna na oddziale motalni szkoli młode pracownice.
00:01:23:12Anna Czerniawska prowadzi szkolenie BHP.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

W imieniu widzów Kroniki Filmowej umówiliśmy się dzisiaj jednocześnie aż na trzy spotkania w nadodrzańskim miasteczku Nowa Sól. Pierwszą naszą znajomą spotykamy u miejscowego fryzjera. To Zenona Golonkówna. U krawcowej mamy drugie spotkanie - z Anną Czerniawską. By nie przeszkadzać w tak ważnych dla każdej kobiety zajęciach, przenosimy się do zacisznego mieszkania Zofii Brysiówny na trzecie spotkanie. Brysiówna mieszka razem z siostrą i siostrzeńcem Kaziem. A tutaj dowiadujemy się, że wszystkie nasze miłe znajome to dzielni majstrowie w Nadodrzańskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego. Dzięki stałej kontroli odpadków oddział Zofii Brysiówny przoduje w oszczędności. Majster Golonkówna, znajoma od fryzjera, prowadzi oddział motalni i szczególnie troskliwie opiekuje się młodymi, niedoświadczonymi jeszcze robotnicami. Majster Anna Czerniawska poza swymi normalnymi obowiązkami prowadzi szkolenie w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Takich majstrów jak w Nowej Soli trzeba nam jak najwięcej.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę