III piec

III piec
Loading the player ...
Tytuł pełny: III piec. Wymurówka III wielkiego pieca w Nowej Hucie
Data wydania: 1959-02-15
Data realizacji zdjęć: 1958
Czas trwania: 0:01:06
Kategorie tematyczne: gospodarka
opis filmu
O filmie

Zabudowania huty. Konstrukcja hali. Piece. Wnętrze wielkiego pieca, w nim robotnicy czyszczący cegły. Szlifowanie cegieł. Precyzyjne układanie wewnętrznej ceglanej konstrukcji. Murowanie pieca.

Opracowanie dźwiękowe: Ryszard Sulewski
Numer tematu: 3
Obiekt: Kombinat Metalurgiczny Huty im. Lenina
Czas akcji: 1958
Miejsce akcji: Kraków
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:13Napis: „III piec”. Widok huty z zewnątrz.
00:00:08:04Piec w budowie.
00:00:11:08Ujęcie z góry na robotników pracujących przy murowaniu trzonu pieca.
00:00:17:06Panorama w dół po ścianie pieca na murujących mężczyzn.
00:00:28:22Pasowanie cegieł.
00:00:35:21Murarze w trakcie pracy.
00:00:39:10Dłonie mężczyzny precyzyjnie układające cegłę.
00:00:50:20Robienie podmurówki.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

W hucie imienia Lenina dobiegają końca prace przy budowie trzeciego wielkiego pieca. Ten beniaminek naszego hutnictwa będzie równocześnie największy w Polsce. Pojemność: 1400 ton. Siedem pięter wysokości ma szyb topniczy trzeciego pieca. Na wymurowanie potrzeba 150 wagonów ogniotrwałej cegły. Murarka wielkopiecowa wymaga nadzwyczajnej precyzji, przysłowiowych złotych rąk. Tu nie ma mowy o brakoróbstwie. Milion złotych dziennie czystego zysku przynosi już krajowi Huta Lenina. Po uruchomieniu wielkiego pieca z nowej walcowni blach zysk wzrośnie dwukrotnie. W lipcu, przy okazji pierwszego spustu, odwiedzimy znowu trzeci piec. Do środka nie będziemy już zaglądać.

zwiń zakładkę
komentarz
komentarz naukowy

Ciekawa i niespotykana w innych wydaniach jest ta relacja ze środka wielkiego pieca hutniczego, pokazująca precyzyjne wykonanie specjalistycznej murarki. Cztery lata po oddaniu do użytku Nowej Huty trzeci wielki piec czynił kombinat potentatem w produkcji stali. Zwiększenie produkcji nie oznaczało jednak automatycznie poprawy zaopatrzenia handlu, choć po latach inwestowania w przemysł zbrojeniowy rząd zwiększał właśnie produkcję w przemyśle lekkim, zaopatrując rynek w rowery, pralki, a nawet w produkowane od 1957 roku samochody osobowe marki Syrena. Problemem krajowej gospodarki pozostawała nienowoczesna technologia, brak dopływu zagranicznej myśli technicznej i skomplikowany system wymiany handlowej pomiędzy państwami należącymi do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej, w której dokonywano wymiany produktów na zasadzie towar za towar, co powodowało odpływ części produkcji z polskiego rynku. Słusznie jednak Kronika chwaliła nową nowohucką inwestycję: większa ilość stali umożliwiała pośrednio rozpoczęcie gomułkowskiej „małej stabilizacji”. (MKC)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę