Powitanie ministrów na dworcu. Konferencja w sali obrad. Przemówienie Z.Modzelewskiego.
00:00:00:05 | Czołówka: "POLSKA KRONIKA FILMOWA 9/48" |
00:00:18:11 | Napis: "Konferencja ministrów w PRADZE". Polscy i jugosłowiańscy delegaci wysiadają z pociągu. |
00:00:23:03 | Minister Modzelewski wysiada z pociągu i jest witany przez ministra Masaryka. |
00:00:26:14 | Modzelewski w towarzystwie innych ministrów. |
00:00:35:08 | Minister spraw wewnętrznych Czechosłowacji wraz z Janem Masarykiem. |
00:00:36:21 | Zygmunt Modzelewski. |
00:00:38:06 | Modzelewski i Masaryk zmierzają do sali konferencyjnej. |
00:00:42:11 | Ministrowie zasiedli przy stole w sali konferencyjnej Pałacu Czerwińskiego w Pradze. Rozpoczęcie obrad. |
00:00:57:08 | Przemówienie ministra Stanoje Simića. |
00:01:10:01 | Przemówienie Modzelewskiego: "Jestem głęboko przekonany.." |
Praga, dworzec Wilsona. Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Jugosławii przybywają na konferencję poświęconą kwestii niemieckiej. Anglosaska polityka faktów dokonanych, która doprowadziła do ogłoszenia karty frankfurckiej dla tak zwanej "Bizonii", zmusza państwa słowiańskie do politycznej kontrakcji. Obrady praskie odbyły się w sali pałacu Czernińskiego. Czechosłowacki minister Masaryk powiedział na wstępie: "Kto widział okrucieństwa niemieckie w Polsce i Jugosławii, ten nie może się dziwić, że spotykamy się tu dla znalezienia wspólnej drogi". Przedstawiciel Jugosławii minister Simić stwierdził, że mocarstwa zachodnie popierają niemieckiego ducha odwetu. Polski minister spraw zagranicznych Modzelewski oświadczył: "Jestem głęboko przekonany, że zgodność interesów naszych trzech krajów da nam możność podjęcia wspólnej uchwały, która by jeszcze raz pokazała światu nasze dążenie do trwałego pokoju w Europie. Nie wyobrażam sobie, ażeby taki trwały pokój można było osiągnąć w drodze jednostronnego rozwiązywania sprawy Niemiec, która jest sprawą przede wszystkim sąsiadujących z Niemcami krajów i tych krajów, które wniosły do dzieła rozgromienia hitlerowskich Niemiec największy wkład. Pomijanie tej zasady, oddala trwałą stabilizację stosunków w Europie oraz mogłaby doprowadzić do zaprzepaszczenia tego, co osiągnęliśmy wspólnym wysiłkiem".