Opustoszały budynek biurowy przy linii kolejowego w Zamościu. Tablica z napisem: „Zamość osobowa”. Tory kolejowe. Dworzec kolejowy w centrum Zamościa. Turyści na rynku w Zamościu.
00:00:00:02 | Napis: „PRZYSTANEK DONIKĄD”, w tle budynek dworca kolejowego w Zamościu. |
00:00:03:22 | Opustoszały budynek dworca kolejowego w Zamościu. Krowa pasąca się przed budynkiem. |
00:00:24:01 | Tablica informacyjna z napisem: „Zamość osobowa”. |
00:00:33:12 | Tory kolejowe przy dworcu. Tablice z napisem: „peron 2”, „peron 1”. Zarośnięty teren wokół dworca. |
Nowy budynek dworca kolejowego w Zamościu. | |
00:01:00:18 | Stary dworzec kolejowy w centrum Zamościa. Budynek Miejskiej Rady Narodowej w Zamościu. |
00:01:13:10 | Mówi rzecznik wojewody: „Tylko Dyrekcja i Zarząd Okręgowy Kolei Państwowych w Lublinie jedynie mógłby dać odpowiedź kompetentną...”. |
00:01:20:21 | Turyści na rynku w Zamościu. |
Te zdjęcia robiliśmy rok temu i pytaliśmy, jak długo ten budynek widmo będzie straszył? A to już nowe zdjęcie. Stacja widmo straszy nadal. Otóż właśnie ta stacja jest bezosobowa. Nie przewinął się przez nią ani jeden podróżny. Bezosobowa wydaje się też odpowiedzialność za niszczenie obiektu. Przedstawiciel jego posiadacza, linii hutniczo-siarkowej, dyrektor Jerzy Brych oznajmił, że budynek się nie rozsypuje, a na jego adaptację trzeba by wydać kilkaset milionów. I kropka. Rozmaite próby zagospodarowania spaliły na panewce. Zamość ma dworzec, całkiem jeszcze przydatny, a najważniejsze ‒ ulokowany w mieście. Co dalej? Ojcowie Zamościa nie chcieli nam odpowiedzieć, a rzecznik wojewody stwierdził: „Tylko dyrekcja i zarząd Okręgowej Kolei Państwowej...”. No cóż, odpowiedź kolei już znamy.