Światło w tunelu

Światło w tunelu
Loading the player ...

Polska

1985
Czas trwania:
fragment: 08:43
opis filmu
O filmie
Kierownik produkcji: Halina Kramarz
Prawa: Filmoteka Narodowa
Język: pl
zwiń zakładkę
treść

Świeci słońce, bije serce. Na krześle siedzi mężczyzna. Nagle słońce zamienia się w trupią czaszkę, pojawia się śmierć z kosą, włos na głowie mężczyzny zaczyna się jeżyć, oczy zaczynają wychodzić z orbit, słychać coraz szybsze bicie serca, spadają okulary... Nosze, pielęgniarze, karetka na sygnale, sala operacyjna, skomplikowane zabiegi reanimacyjne... Na aparaturze monitorującej zabieg pojawia się ciągła linia. Alarm! Stopklatka. Czarny ekran, a na nim biały punkcik. Z czasem staje się coraz większy i wyraźniejszy. Dusza mężczyzny podnosi się z łóżka, wyciąga ręce i zaczyna biec ciemnym tunelem, u wylotu którego widać światło. W pewnym momencie okazuje się, że to nie jedno, a dwa światła. Rzuca je nadjeżdżający ogromny, poruszający się z dużą prędkością samochód, za którego kierownicą siedzi dobra znajoma – kostucha z kosą...

zwiń zakładkę
komentarz

Antoniszowa wizja „życia po życiu”, a właściwie nie tylko Antoniszowa, bo pomysłodawcą filmu był Jerzy Bossak, znakomity polski dokumentalista i pedagog, wielki fan noncamerowej twórczości, a także poczucia humoru krakowskiego artysty. „Światło w tunelu” imponuje nie tylko stroną wizualną, ale precyzyjnie zakomponowaną ścieżką dźwiękową, swoistym kolażem złożonym z różnorodnych, ale tworzących spójną całość elementów: przejmującej muzyki (autorstwa samego reżysera), efektów naturalnych, strzępków słów (lekarskie polecenia podawne w języku angielskim), nawet fragmentu znanej rosyjskiej ballady. Warto dodać, że na XXXII Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Oberhausen (1986) film Antonisza otrzymał Nagrodę Międzynarodowej Federacji Klubów Filmowych FICC (Fédération Internationale des Ciné Clubs). W uzasadnieniu werdyktu podkreślono szczególne zintegrowanie strony obrazowej z dźwiękową. Dodatkowym smaczkiem jest to, że film Antonisza wyświetlono podczas festiwalu w wersji niemej, a sam artysta uzupełniał obraz muzyką na żywo, wykonywaną na rozstrojonym fortepianie stojącym pod ekranem, wzbogacając ją wydawanymi przez siebie różnymi nieartykułowanymi dźwiękami. „Światło w tunelu” to jeden z ostatnich filmów Antonisza. Po jego realizacji nakręcił jeszcze dwa wydania „Polskiej Kroniki Non-Camerowej” (nr 11 i 12). Pomimo przewrotnego dowcipu stanowiącego osnowę fabularną tego filmu to dzieło niezwykle przejmujące, porażające swą atmosferą. Bohater „Kilku praktycznych sposobów na przedłużenie sobie życia” (1974) stwierdzał: „Życie to jest film, bo na przykład gdy ktoś się wódki napije i bez życia leży na podłodze, to mówi, że mu się film urwał”. Film zawierał również poważniejsze dowody tego twierdzenia. Dla Antonisza istotnie życie było filmem, a film życiem. Film Juliana Józefa Antonisza skończył się 31 stycznia 1987 roku, rok po realizacji „Światła w tunelu”. W ostatniej stopklatce, utrwalonej w domku wypoczynkowym w Lubniu k. Myślenic, zastygł nad skonstruowanym przez siebie pantografo-animografem, w którym rysował kadry trzynastego wydania Polskiej Kroniki Noncamerowej. Jerzy Armata

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę