Amnestia

Amnestia
Loading the player ...
Tytuł pełny: Amnestia. Podpisanie dekretu o amnestii. Gazety. Zwalnianie więźniów na mocy amnestii. Ujawnianie się członków nielegalnych organizacji. Ujawnianie się na skutek amnestii
Data wydania: 1947-03-13
Tagi: amnestia
opis filmu
O filmie

Bolesław Bierut podpisuje dekret o amnestii. Gazety. Tłum przed bramą więzienia. Z więziennej bramy wychodzą ludzie. Broń na stole. Rejestrowanie ujawniających się. Wydawanie dokumentów. Lokal Komisji Ujawniania. W poczekalni żołnierze oddziału "Zapory" (płka Hieronima Dekutowskiego). W skrzyniach - broń, granaty, amunicja.

Numer tematu: 5-9
Osoba: Mieczysław Pruszkiewicz "Kędziorek" (porucznik, członek samoobrony AK i WiN), Kazimierz Jakubiak "Tygrys" (żołnierz Armii Krajowej), Stanisław Gabriołek "Grot" (zastępca komendanta), Tadeusz Lachowski "Jawor" (szef łączności), Stefan Marcinkowski "Poraj" (kapitan, szef organizacyjno-personalny), Aleksander Głowacki "Wisła" (kapitan Armii Krajowej), Bolesław Bierut (prezydent Polski)
Obiekt: więzienie
Zdarzenie: wykonywanie ustawy amnestyjnej
Czas akcji: 1947
Miejsce akcji: Warszawa
Prawa: WFDIF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
Opis sekwencji
00:00:02:07Napis: "Amnestia!", w tle dekret o amnestii.
00:00:06:00Prezydent za biurkiem.
00:00:13:16Prezydent podpisuje dekret.
00:00:17:12Nagłówki gazet.
00:00:27:00Ludzie stojący przed bramą więzienia.
00:00:31:18Więźniowie wychodzą na wolność.
00:00:44:01Więźniowie witają się z bliskimi.
00:00:50:13Broń leżąca na stole.
00:00:54:10Członkowie podziemnych organizacji przed komisją amnestyjną - "Tygrys", "Kędziorek", "Poraj".
00:01:21:06Lokal Komisji Ujawniania w Lublinie wypełniony ludźmi.
00:01:56:12Członkowie sztabu "Zapory", kapitan Głowacki "Wisła", Lachowski "Jawor", zastępca komendanta "Grot".
00:02:05:20Broń i amunicja.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Ustawa amnestyjna stała się ważnym czynnikiem stabilizacji wewnętrznej państwa. Oto doniosły moment, na który czekały dziesiątki tysięcy ludzi. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bolesław Bierut kładzie swój podpis pod dekretem o amnestii.
Pierwsi więźniowie wyszli na wolność. Powrócili do rodzin oczekujących już przed bramami więzień. Czeka ich twórcza i pozytywna praca dla kraju.
Również członkowie podziemnych organizacji ujawniają się przed specjalnymi komisjami. Oto kilka zdjęć z działalności komisji w Warszawie. Członek podziemnej organizacji noszący pseudonim "Tygrys". Kędziorek z grupy NSZ zrywa z przeszłością. Redaktor gazetki podziemnej, pseudonim "Poraj".
Komisja Amnestyjna w Lublinie ma także moc roboty. Wraz z członkami podziemia zjawiają się ich przywódcy. Zgłosił się cały sztab oddziału "Zapory" z kapitanem Głowackim pseudonim "Wisła". Szef łączności Lachowski pseudonim "Jawor". "Grot", zastępca komendanta. Z tej broni nie padnie już ani jeden bratobójczy strzał. Amnestia - ostatnia sposobność zawrócenia z błędnej drogi.

zwiń zakładkę
komentarz

Ogłoszona przez Bolesława Bieruta amnestia była dla wielu polskich rodzin wybawieniem z ciągnącego się po wojnie koszmaru konspiracji. Ukrywający się dotąd żołnierze wyszli z lasów czy piwnic. Tysiące ludzi opuściło więzienia.
Kronika odwiedziła jedno z nich kilkakrotnie (PKF 13/47, 16/47), pokazując kamerą to ważne wydarzenie - ludzi wychodzących na wolność.
Niestety, kilka lat później w masowych procesach wielu z nich ponownie zostanie na kilka lat uwięzionych. Tak naprawdę amnestia była działaniem propagandowym, związanym z wyborem Bolesława Bieruta na prezydenta. Kronika nie zdementowała oskarżeń jakie np. pod adresem działaczy WiN (Wolność i Niezawisłość) przedstawiła w komentarzach w jednym z poprzednich wydań (PKF 4/47). W 1947 roku więzień nie opuścili wszyscy. Niektórym tylko skrócono wyroki, ale na wolność wyjść już nie mogli. (MKC)

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę