Szlakiem marnotrawstwa

Szlakiem marnotrawstwa
Loading the player ...
Tytuł pełny: Szlakiem marnotrawstwa. Sztuka marnotrawstwa.Książki z Lubiąża, zła polityka wydawnicza i importowa. Zepsute ogórki - kwaszarnia w Terespolu. Podwodny las - pnie drzew pod wodą na dnie jezior mazurskich
Data wydania: 1956-06-13
Data realizacji zdjęć: 1956-05-28-30
Kategorie tematyczne: kultura i sztuka, gospodarka
opis filmu
O filmie

Klasztor w Lubiążu. Składowisko książek w budynku. Beczki zatopione w wodzie. Sortowanie ogórków. Łowiący rybacy na jeziorze. Bale w jeziorze. Spław drzewa.

Opracowanie dźwiękowe: Stefan Zawarski
Numer tematu: 4-6
Obiekt: klasztor cystersów w Lubiążu
Czas akcji: 1956
Miejsce akcji: Lubiąż, Terespol, Mazury
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:00Napis: „Szlakiem marnotrawstwa” . W tle budynek klasztorny w Lubiążu.
00:00:03:18Budynek klasztorny. Tablica z napisem: „Państwowe Przedsiębiorstwo Hurtu Księgarskiego Dom Książki. Magazyn w Lubiążu”.
00:00:09:01Paczki składowane wewnątrz budynku.
00:00:27:16Pracownicy przewożą i układają paczki z książkami.
00:00:32:12Beczki w wodzie.
00:00:36:21Pracownicy wydobywają beczki z wody.
00:00:40:12Kobiety sortują ogórki z beczki. Leżące beczki.
00:00:54:02Rybacy łowiący ryby na jeziorze.
00:00:58:01Rybacy wyciągają z podartych sieci pnie drzew.
00:01:03:08Pnie drzew leżące na dnie jeziora.
00:01:09:00Spławianie bali. Ścinanie drzewa.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Malowniczy pałac i klasztor w Lubiążu. Przed pięciu laty Dom Książki wynajął ten budynek na magazyny. Z biegiem czasu magazyny stały się grobowcem książki. Nieprzemyślana polityka wydawnicza i importowa sprawiła, że piętrzą się tu stosy książek skazanych prędzej czy później na przemiał. Słyszeliśmy, że można zbierać makulaturę. Okazuje się, że można ją też produkować. Niestety, za drogie pieniądze.
A tutaj dla odmiany cmentarz... kiszonych ogórków. W Terespolu znajduje się prawdziwie gigantyczna kwaszarnia ogórków. Karygodne niechlujstwo sprawiło, że blisko 40% rocznej produkcji uległo zepsuciu. w ten sposób, jak stwierdził prokurator, zakwaszono tutaj na zawsze dwa miliony złotych.
Niejeden raz rybacy na Mazurach mają takie oto szczególne połowy. Sieć podarta, zamiast ryby - pnie drzewa. Każde dziecko tutaj powie, że na dnie jezior mazurskich leżą miliony metrów drzewa. To jeszcze remanenty niemieckie, a także rezultaty złego spławiania tratew. Może by jednak sięgnąć do tej podwodnej puszczy, a oszczędziłoby się niejednego wyrębu.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę