overview
About the film
Budynek galerii. Wnętrze galerii. Władysław Hasior i jego prace. Stara szopa. Mieszkanie i pracownia Władysława Hasiora.
Realisation: Maria Góralczyk
Lector: Jerzy Rosołowski
Director of Photography: Zbigniew Skoczek
Sound Effects: Marta Kędzierzawska-Broczkowska
Recording: Halina Paszkowska
Editor: Barbara Kosidowska
Subject Number: 4
Person: Władysław Hasior (polski rzeźbiarz, malarz, scenograf)
Object: Galeria Władysława Hasiora (dzisiejszy Oddział Muzeum Tatrzańskiego)
Time: 1984
Place: Zakopane
Rights: WFDiF
Sound: mono
Frame Size: 4:3
Colour system: czarno-biały
Sequence description
00:00:00:00 | Napis: „W NOWEJ GALERII”. W tle budynek galerii. |
00:00:03:12 | Napis na drewnianej tablicy: „Galeria Władysława Hasiora”. |
00:00:09:13 | Władysław Hasior podczas montażu prac w swojej nowej galerii w dawnej leżakowni. |
00:00:42:23 | Prace na wystawie. |
00:00:56:08 | Prace wystawione w galerii. Mówi Władysław Hasior: „Ta placówka, wydaje mi się, wreszcie skończy nieproduktywne, mało ambitne w naszym zakopiańskim środowisku wspomnienie o byłych tradycjach Zakopanego...”. |
00:01:19:20 | Szopa koło Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem, w której Władysław Hasior przechowywał swoje prace. Artysta w dawnej pracowni, połączonej z mieszkaniem i internatem Liceum Plastycznego. |
hide tab
reader text
Nowy adres dla nieprzygodnych gości Zakopanego. Ulica Jagiellońska 7. W progi gustownie urządzonej starej leżakowni wstępuje Władysław Hasior, znosząc po jednym eksponaty z rozległego świata własnej wyobraźni. Sztandary, zapis wewnętrznej poetyki artysty, obrazy, dotykalne metafory. Tę jedyną w swoim rodzaju galerię wypełnią jeszcze w przyszłości muzyka i poezja. Podczas przeprowadzki, mamy nadzieję, nie uleci ani jeden z duchów opiekuńczych artysty. Zawsze twierdził, że pod Giewontem żyje się bardziej z górki, a przez 27 lat za mieszkanie i pracownię miał dwie izby w szkolnym internacie.
hide tab