Matka kilkuletniej Basi ginie tragicznie pod kołami pociągu. Na chwilę przed śmiercią udaje się jej wyszeptać adres przyjaciółki, której chce powierzyć dziewczynkę. Dziewczynka z adresem na szyi wyrusza w samotną podróż.
Schyłek XIX wieku. Na stacji kolejowej małego miasteczka zdarzył się tragiczny wypadek. Matka kilkuletniej Basi ginie tragicznie pod kołami pociągu. Chwilę przed śmiercią podaje adres przyjaciółki, Stanisławy Olszańskiej, której chce powierzyć wychowanie dziewczynki.
Początkowo opiekę nad sierotą przejmują mieszkający w miasteczku doktorostwo Budziszowie. Pani doktorowa, chcąc wypełnić ostatnią wolę zmarłej, wysyła list do panny Olszańskiej zawiadamiający o przyjeździe Basi.
Z adresem na piersi dziewczynka wyrusza sama pociągiem do Krakowa. W podróży poznaje aktora Walickiego, który zajmuje się sierotą, gdy nikt nie zgłasza się po nią na dworzec. Zabiera małą do domu i wraz z przyjacielem Szotem próbują odczytać informacje z zalanej mlekiem kartki zawieszonej na szyi dziewczynki. Sądząc, że prawidłowo odgadli nazwisko i adres osoby, u której dziecko ma zamieszkać, odwożą Basię do pisarza Stanisława Olszowskiego. Ten, mimo że zdezorientowany niespodziewaną wizytą, ulega urokowi Basi i troskliwie się nią zajmuje.
Tymczasem panna Olszańska, która po kilkutygodniowej nieobecności powraca do Krakowa, z listu dowiaduje się o tragicznej śmierci przyjaciółki i zaginięciu jej córki. Zrozpaczona robi wszystko, aby odszukać Basię. Odnajduje w końcu Stanisława Olszowskiego, ale pisarz nie chce rozstać się z dzieckiem, które tymczasem pokochał. Rozpoczyna się batalia o opiekę nad Basią między Olszańską a panem Olszowskim. Po stronie literata stają wszyscy sąsiedzi mieszkający w jego kamienicy.
W końcu Walicki i Szot decydują, że w nieparzyste miesiące roku dziewczynka ma przebywać u panny Olszańskiej, w parzyste zaś u pana Olszowskiego. Pisarz staje się częstym gościem w domu Olszańskiej. Między nimi rodzi się nić sympatii, a potem miłość. Postanawiają się pobrać. Basia ma wreszcie to, o czym marzyła – jeden dom i dwoje przybranych rodziców. (KN)
„Maria Kaniewska przenosząc opowieść Makuszyńskiego na film, nie zdołała utrzymać jej w jednolitym stylu pół-bajki. Wydaje się też jakby chwilami gubiła adresata. Toteż miejscami oglądamy liryczną komedię dla dzieci, która nagle nabiera cech groteski, aby przejść dla odmiany w melodramat”.
Stanisław Grzelecki, „Dla każdego wieku”, „Życie Warszawy”, 05.11.1959
„Przeniesienie akcji powieści do Krakowa na koniec XIX wieku pozwala na stworzenie z »Awantury o Basię« komedii kostiumowej. […] W takiej scenerii i wypadki nabierają innego charakteru. Są trochę nierealne. […] Dzięki temu film nie jest ani cukierkowaty, ani nie wpada w groteskę”.
(mit), „Kto pędrak?”, „Zarzewie”, 1959, nr 50
„Bardzo udanej wizualnej formy dostarczył filmowi Antoni Wojtowicz fotografiką pełną liryzmu, eksponującą doskonale powaby starego Krakowa, a ilustracja muzyczna Lucjana Kaszyckiego przyczyniła się wybitnie do utrzymania konsekwentnej atmosfery całego obrazu”.
JJS [Jan Józef Szczepański], „»Awantura o Basię «”, „Tygodnik Powszechny”, 1959, nr 50
„Mała Małgosia Piekarska jako przynosząca wszystkim wiele utrapień, ale jednocześnie i radości Basia – zadebiutowała nad podziw interesująco. Prezentuje sympatyczną buzię, dialogi podaje z wdziękiem, przed kamerą porusza się swobodnie i bezpośrednio. Zważywszy fakt, że nie mamy właściwie większych tradycji w dziedzinie filmów z dziećmi, już za to należą się Marii Kaniewskiej spore brawa”.
Jerzy Eljasiak, „Całkiem przyjemnie…”, „Sztandar Młodych”, 05.11.1959
Czteroletnia Małgorzata Piekarska z Warszawy, która wcieliła się w postać Basi, została wybrana do tej roli spośród trzech tysięcy innych kandydatek.
Większość plenerowych scen do filmu kręcono w Krakowie, zachowując autentyczny wygląd jego ulic.
In the photo: Małgorzata Piekarska
In the photo: Małgorzata Piekarska
In the photo: Małgorzata Piekarska