Rachuj kolego...

Rachuj kolego...
Loading the player ...
Tytuł pełny: ZSRR. USA. Rachuj kolego.... Arytmometr. Centrum obliczeniowe Polskiej Akademii Nauk. Maszyny matematyczne w fabryce Marchlewskiego w Łodzi. ZSRR – Historia maszyn matematycznych. USA – Echa II
Data wydania: 1964-02-21
Data realizacji zdjęć: 1964-02-07, 1964-02-13
Kategorie tematyczne: gospodarka
opis filmu
O filmie

Liczydła. Elektronowe maszyny matematyczne. Obliczanie lotu rakiety. Naukowcy PAN przy maszynach cyfrowych.Księgowe pracujące na maszynach matematycznych w zakładzie.

Opracowanie dźwiękowe: Ryszard Sulewski
Numer tematu: 2- 5
Obiekt: Polska Akademia Nauk, Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. Juliana Marchlewskiego w Łodzi
Czas akcji: 1964
Miejsce akcji: ZSRR, USA, Warszawa, Łódź
Wymiana zagraniczna: Wytwórnia Filmowa, ZSRR, Wytwórnia Filmowa, USA
Prawa: WFDiF
Format dźwięku: mono
Format klatki: 4:3
System koloru: czarno-biały
Opis sekwencji
00:00:00:00Napis: „Rachuj kolego...”. W tle demonstrowanie liczenia za pomocą palców, kości i kamieni.
00:00:03:09Liczenie przy pomocy kamieni.
00:00:06:08Kamyki w przegródkach. Zbliżenie ręki liczącej na liczydłach.
00:00:14:08Liczenie na arytmometrze.
00:00:16:24Elektryczne maszyny liczące.
00:00:26:05Elektronowe maszyny matematyczne.
00:00:35:15Samoloty odrzutowe w locie.
00:00:38:03Start rakiety kosmicznej.
00:00:55:16Wyrzucenie w przestrzeń kosmiczną satelity.
00:01:03:07USA. Pracownicy bazy siedzący za pulpitami maszyn cyfrowych i obserwujący działanie urządzeń w kosmosie.
00:01:19:08Polska Akademia Nauk. Naukowcy w Centrum Obliczeniowym PAN.
00:01:23:23Naukowiec siedzący przy maszynie liczącej „Ural 2”.
00:01:31:10Naukowcy podczas prac obliczeniowych.
00:01:35:13Kobiety pracujące na maszynach matematycznych w Zakładach im. Marchlewskiego w Łodzi.
zwiń zakładkę
tekst lektorski

Najpierw tak liczyliśmy, gdy zaś nie starczyło palców – także u nóg – zaczął człowiek używać kamyków. Wiele wieków upłynęło zanim budować zaczęto różnego typu liczydła, a mniej więcej sto lat temu powstał pierwszy arytmometr. Odtąd je ulepszano, było ich coraz więcej, pracowały coraz szybciej, coraz sprawniej. Aż wreszcie w naszym pokoleniu narodziły się elektronowe maszyny matematyczne – super sprawne, super szybkie, super precyzyjne. Bez nich niemożliwy byłby zawrotny postęp techniki. Bez nich rakiety startujące w kosmos i na Księżyc byłyby wciąż daleką fantazją. Przy kosmicznych szybkościach i dystansach konieczne jest dokonywanie skomplikowanych obliczeń w błyskawicznym tempie, ich kontrola i korekta. Nad lotem rakiety, która wyrzuca sztucznego satelitę, czuwają mózgi ludzkie i elektronowe. Po to, by olbrzymi balon rozwinął się w określonym momencie, by wszedł na precyzyjnie obliczoną orbitę wokół Ziemi, niezbędne były także maszyny matematyczne. Przy Polskiej Akademii Nauk trzeci rok działa specjalna placówka -– Centrum Obliczeniowe PAN. Wśród innych maszyn króluje radziecki „Ural-2”, który w ciągu jednej sekundy wykonuje 12 i pół tysiąca operacji. Maszyny matematyczne wkroczyły do przemysłu i ekonomii. W Zakładach imienia Marchlewskiego w Łodzi maszyny spełniają funkcje księgowych, magazynierów, obliczają zapasy, zamówienia na surowiec i plan na rok przyszły. Nie potrafią jeszcze przewidzieć ilości bubli i reklamacji, ale i na to przyjdzie kolej.

zwiń zakładkę
zwiń zakładkę